jaka według was była najepsza walka w shaman king??

Walka z tym od Bagby czy baby tuż przed dojściem do dobievillage Yoh, Ryo i Faust stoczyli walkę z Pino który chciał udowodnić że yoh jest słaby ale yoh użył podwójnego medium i go pokonał to było super aż ciarki przechodziły O Albo jeszcze z tym wampirem jak mu tam było Borys? Jak yoh go obronił przed wyzutkami to było superrrrrrr..!!!! Smile

a mi sie podobało jak Yoh walczył z Renem ^^ i przegrał ^^

No dobrze mówisz mi, też się to podobało Very Happy

i w ogóle jak Ren walczy z kimś tam. Bo jest .... fajnie... Wink

A szczególnie jak się zdenerwuje, wtedy jest fajnie. Cool

mi się najbardziej podobała ta walka Yoh z Renem ,ale ta jak Yoh walczył z Horo HOro też była niezła XD

Wole walkę z Hao jak Yoh z nim wygrał

Finałowa Walka była najfajniejsza i najdłuższa i w ogóle te ostatnie odcinki były takie hamsko drastyczne. Jak Hao zabijał wszystkich po kolei, a ja wszystkich po kolei opłakiwałam.

Wszystkich, no nie płacz. Mr. Green

Hehehe .....nasza mała Aga się rozkleja :DDDDDDDDD

Może i masz racje lea ale i tak ona jest spoko. Wink

Nie !!!!! Jestem za wesoła, śmieje się z byje czego, rycze jak komuś się cuś dzieje, iiii .... co ja jeszcze takiego robie..... i się szybko obrażam ... O <grobosowkużona mina> >:<

Oj nie płaczcie bo ja też będe!!!!! buuu...... a zgadzam się Agą jeśli chodzi o ostatnie odcinki, ach te momenty były takie dramatyczno-wzruszające.....

hm co do twojej osubki aga to wcale nie masz racji nigdy nie jest za wiele w harakterkach wesołości zresztya jakzda minuta śmiechu dodaje minutę życia Very Happy

Ach te dziewczyny nigdy ich nie zrozumie. Wink